Nadeszły długo oczekiwane zmiany, czas rozpocząć coś własnego, nowego, ale czy tak do końca nowego…? Poza interesującymi tematami, jakimi dotychczas się zajmowałam, temat mody zawsze przewijał się w moim życiu. A w połączeniu z tematem dyplomacji nabiera prestiżu, powagi, kierując nas w stronę klasyki. Magazyn o wymownym francuskim tytule, a wydany w wersji polsko-angielskiej, kierowany jest do czytelników w kraju i na świecie. Mam taką nadzieję, że znajdzie się na pokazach mody podczas Fashion Week w Paryżu, co będzie dla mnie wielkim zaszczytem i uczyni magazyn bardziej prestiżowym. Mam taką nadzieję, że znajdą w nim Państwo, bez względu na wiek i płeć, dużo ciekawych tematów.
Życzę miłej lektury
Long awaited changes have come, it is now time to start something new, of my own, though perhaps not so new to me… Besides the interesting topics which I have dealt with, fashion has always been part of my life. Together with the subject of diplomacy it adds prestige, seriousness, thereby guiding us towards classic taste. A magazine with an eloquent French title, published in a bilingual Polish-English form is addressed to readers both in our country and worldwide. I hope that it will find its way onto the fashion shows at Paris Fashion Week, which will be an immense honour while adding prestige to the magazine. I hope that, regardless of your age or gender, you will all find many interesting topics.
Have a nice reading
Dziś sądzę, że jest przemijaniem. Porównanie mody z przemijaniem wydaje się najbliższe prawdy. Gdy moda trwa i my się jej podporządkowujemy, mamy doskonałe poczucie „bycia w” razem z fasonem sukni, płaszcza, torebki, literaturą, którą się akurat czyta, trendami w malarstwie, architekturą wnętrz. Odnosimy wtedy wrażenie, że współtworzymy zasady obowiązujące wśród ludzi, do których albo jesteśmy podobni, albo z którymi chcielibyśmy się utożsamić. Zjawisko mody ma tę najbardziej typową i prozaiczną, a jednocześnie pozytywną cechę, że aktualnie panująca, obojętnie w jakim okresie historycznym, wydawała się najładniejsza, najciekawsza. Była tym, czego ludzie oczekiwali. Gdyby moda się nie zmieniała, nie warto by się było nią zajmować. A o tym doskonale wiedzą kobiety, mimo że często za zainteresowanie tym tematem nazywane są próżnymi. Podczas oglądania światowych pokazów mody w Paryżu, Rzymie czy Mediolanie doszłam do wniosku, że jestem jedną z tych kobiet, które ulegają psychologicznej magii wizualnej…
I think it is just a matter of passing. Comparing fashion to transience seems the closest to the reality. As fashion continues and we are subject to it, we have an excellent sense of ”being in/being up to date” with regards to the style of a dress, a coat, a handbag, the literature which we read, the trends in painting and interior architecture. We have the impression that we create rules among the people that either we like or we would like to identify with. The phenomenon of fashion is characteristic for its typical, positive feature which allows to believe that it is the prettiest and the most interesting. Fashion was what people were expecting. If fashion wouldn’t change it would not be worth considering. And women know perfectly about it. Women’s interest in the subject makes others willing to call them vain. While watching the world of fashion shows in Paris, Rome or Milan I came with the conclusion that I am one of those women who are influenced by psychological visual magic…